Kolejne doświadczenie – trochę nie w terminie, fakt.. ale liczą się efekty.
Temat dzisiejszego eksperymentu: „Skrobia jako substancja zapasowa roślin”.
Streścimy krótko przebieg eksperymentu..
Pierwsza część przebiegła tak samo jak w doświadczeniu „Liść ma wiele barwników”, tzn.: musieliśmy odbarwić liście w roztworze etanol – aceton (i znowu mieszanie słoików w łaźni wodnej przez 15 minut..).
Następnie DELIKATNIE wyjęłyśmy liście pipetami i umieściłyśmy je na szalkach, a następnie zalałyśmy je 10 ml jodyny (piszemy „-łyśmy”, gdyż na dzisiejszych zajęciach nasi mężczyźni byli nieobecni).
Po 10 minutach liście zaczęły barwić się na ciemnogranatowy kolor, taki sam jakim zabarwił się ziemniak zalany jodyną.
Dla porównania zalaliśmy również jeden odbarwiony liść wodą i jeden liść etiolowany jodyną – żaden nie wykazał obecności skrobi.
Co oznacza, że..
Bez fotosyntezy nie ma skrobi!
Nasz ziemniaczek (przed eksperymentem wyglądał bardziej apetycznie).
Kasia i Ula na dobry początek.
Jak widać, eksperyment się udał!
Pozdrawiamy, całujemy..
Skrzaty
Szósta osoba w naszym zespole to rezerwowy. Wasz blog też jest fajny.
OdpowiedzUsuń