Z życia:

środa, 3 marca 2010

Wyspa i kongres na deskach projektantów



Wyspa INDYGO

Soczysta wyspa, pełna zieleni. Mnóstwo wieprzowiny. Znajdziecie ją gdzieś na Trójkącie Bermudzkim (choć niekoniecznie z niej wrócicie, to znaczy: niekoniecznie będziecie chcieli z niej wrócić!).

Tu się opalicie jak w solarium, popływacie w kałużach rzęsistego deszczu.

Wyspa jest zupełnie ekologiczna, mieszkamy na drzewach. Tylko co większe snoby mieszkają w drewnianych domach bez łazienek.
Zapnijcie pasy i idźcie w nasze lasy. Liściasty, ale iglasty z domieszką lipy. Tropikalne bobry powitają Cię śpiewem godowym emu. Gdy
poczujecie głód pokażą Wam one miejsce, gdzie znajdziecie orzechy laskowe owinięte w fioletowe liście klonu. Gdzieniegdzie możecie
jeszcze odnaleźć szczątki pradawnych dzikich świstaków z okresu prekambru.Idź z prądem Turkusowej rzeki. Ona doprowadzi Was do centrum naszej pięknej wyspy. Jednak wracając do rzeki- tam pływają Żółte
Waleryby potomki Karpiów Królewskich.

Skrzaty

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz