Witamy,
To my, no wiecie.
Nie wiecie?
Wiecie!
tu
Skrzaty.. (to podpowiedź i odpowiedź)
Haaaaa.. ostatnie zajęcia. ; (
Ostatnie mieszaniny.
Ale pierwsze wyjazdy - odjazdy!
Ale to nie o tym ta notka.
Na dzisiejszych zajęciach mieszaliśmy mieszaniny, znowu.
Tylko, że tym razem wszystkie razem. Wszyściutkie. Trudne słowo!
Kładliśmy, my na początku: sączek (zonczek), watkę (szmatkę), potem węgiel hop no to Hoop do butli (no i to co się rymuje), zaraz po nim piaseczek (majteczek) [bez cenzury!] znowu watkę (gatkę), glinka (spinka/ ślinka) i piach (tach, znaczy tak!).
I nożycki.
Zapomnieliśmy o butli (dziupli) z wyciętym dnem (ę).
I wlaliśmy co się dało (ało). Czyli wszyyyyystko! I brudy i środki czyszczące. Wsystko.
I ona wściekła ciekła, jak odsączona!
Ale wszystko ogarnął mrok (atrament).
"Buhahahahahahahahahahahahahahaahhahahaahahahhahahahahahaahahhahahahahahahha" – rzekła wampirzyca, skrzacica Ursula zajadając krwawe pomidory.
"Meduza" – powiedziała Katerina, też wampirzyca i do tego skrzacie widmo pogryzione przez komary.
"A ty co, 'Arielkę' oglądałaś" – syknęła z nikąd zwisając z sufitu mroczna Ave.
To my, no wiecie.
Nie wiecie?
Wiecie!
tu
Skrzaty.. (to podpowiedź i odpowiedź)
Haaaaa.. ostatnie zajęcia. ; (
Ostatnie mieszaniny.
Ale pierwsze wyjazdy - odjazdy!
Ale to nie o tym ta notka.
Na dzisiejszych zajęciach mieszaliśmy mieszaniny, znowu.
Tylko, że tym razem wszystkie razem. Wszyściutkie. Trudne słowo!
Kładliśmy, my na początku: sączek (zonczek), watkę (szmatkę), potem węgiel hop no to Hoop do butli (no i to co się rymuje), zaraz po nim piaseczek (majteczek) [bez cenzury!] znowu watkę (gatkę), glinka (spinka/ ślinka) i piach (tach, znaczy tak!).
I nożycki.
Zapomnieliśmy o butli (dziupli) z wyciętym dnem (ę).
I wlaliśmy co się dało (ało). Czyli wszyyyyystko! I brudy i środki czyszczące. Wsystko.
I ona wściekła ciekła, jak odsączona!
Ale wszystko ogarnął mrok (atrament).
"Buhahahahahahahahahahahahahahaahhahahaahahahhahahahahahaahahhahahahahahahha" – rzekła wampirzyca, skrzacica Ursula zajadając krwawe pomidory.
"Meduza" – powiedziała Katerina, też wampirzyca i do tego skrzacie widmo pogryzione przez komary.
"A ty co, 'Arielkę' oglądałaś" – syknęła z nikąd zwisając z sufitu mroczna Ave.
Aha, to my.
Nasze boysy.
Wlewamy! Ula!
Pozdrawiamy,
Mroczne Skrzaty (i Maćki i Dawidki, też mroczne).